wtorek, 7 grudnia 2010

Skojarzenia




Graliście kiedyś w skojarzenia? Jedna osoba mówi jakieś słowo, a druga musi szybko odpowiedzieć co się z tym kojarzy. Podobno można po tym „rozgryźć” co w człowieku siedzi, jakie ma fantazje albo jakie kompleksy. No cóż…


Siedziałyśmy sobie z Rudą grzecznie, każda przy swoim biureczku i ledwie nam było widać nosy zza papierków. Popijałam  kawę i co chwilę dopisywałam coś Istotnego do Ważnych Rubryczek, kiedy kątem ucha wyłowiłam, że Ruda sapie. A właściwie nie sapie, ale co chwilę wzdycha. Zerknęłam na nią jednym okiem. Niby wyglądała normalnie, ale jakaś taka zgaszona mi się wydała. Może się zakochała, albo inne nieszczęście na nią spadło? Postanowiłam zapytać wprost.
- No?
- Ale, że co? – udawała zdziwienie Ruda.
- Gadaj. Słyszę, że coś nie tak – powiedziałam stanowczo i odsunęłam od siebie klawiaturę.
- Eee, nic takiego.
- Ruda, kochanie, ile lat się znamy?
- Nie wiem… siedem?
- Siedem i pół – ziewnęłam ostentacyjnie. - Przez te lata nauczyłam się, że jeśli sapiesz jak mała ciuchcia, to znaczy, że masz kłopot. Więc mi tu nie ściemniaj, tylko gadaj o co chodzi.
- A bo wyczytałam, że mężczyźni co kilka sekund myślą o seksie – zniżyła głos i rozejrzała się czujnie.
- No i co z tego?
- A to, że muszę sobie zbadać hormony.
Powiem wam, że zgłupiałam całkiem. Wpatrywałam się w nią osłupiała i szukałam w głowie jakiegoś związku. Jakiegoś, kurna, sensu!
- Wiem, że to może dziwne pytanie… - zaczęłam – ale o co ci chodzi, Ruda? Co to ma, że tak zapytam nieśmiało, z tobą wspólnego?
- No jak nie ma, jak ma? Wydaje mi się, że mogę być facetem…
No i masz babo placek. Ruda mi zwariowała, to pewne, pomyślałam.
- Cycki masz nadal? – zerknęłam na jej bluzkę z niepokojem.
- Mam.
- Okres masz?
- Oj mam, mam, regularnie jeśli musisz wiedzieć – pokazała mi jęzor. – To w ogóle nie o to chodzi! Ja chyba mentalnie jestem mężczyzną, rozumiesz?
- Nie. Ale domyślam się, że tez często myślisz o seksie, tak? – zabłysnęłam.
- Nie tyle myślę, co wszystko z seksem kojarzę.
- Znaczy co wszystko?
- No wszystko. Idę do sklepu i wstydzę się poprosić o banany, czy marchewkę. Ogórka to już nie pamiętam kiedy jadłam…
- Jak chcesz, to mogę ci kupić – wyjąkałam.
- Wypchaj się, nie o to chodzi! Czy ty wiesz, że ja dzisiaj jadąc do pracy, trzymałam się poręczy w autobusie i pomyślałam, ze tej samej grubości jest penis! I że dlatego tak dobrze w ręku leży! A potem się rozejrzałam i wydawało mi się, że wszyscy tak jakoś lubieżnie się tych cholernych poręczy trzymają!
- O matko…
- Już nie wspomnę o jakimkolwiek wsuwaniu czegokolwiek w cokolwiek!
- Ee?!
- No wsuwaniu, wkładaniu, wyjmowaniu i tak dalej. Nie jestem w stanie sobie nawet słuchawek do uszu wsadzić bez skojarzenia. Czy ty w ogóle rozumiesz jakie to okropne kojarzyć małżowinę uszną z seksem?!
- Nie, chyba nie – przyznałam po zastanowieniu.
- Albo na przykład ten dostawca, wiesz który, ten blondyn?
- No wiem, to co z nim?
- On dokumenty podpisuje takim grubym długopisem. I ten długopis mu się słabo mieści w dłoni, więc go tak ciągle przesuwa w stronę kciuka. Powoli przesuwa, dodam.
- Jakoś nie zwróciłam uwagi – wybałuszyłam oczy.
- A w zeszłym tygodniu był u nas hydraulik. Wiesz ile tego typu rzeczy on miał w torbie?! Cała masa rurek, pręcików, zaworów i kolanek. A wszystko do siebie pasujące idealnie, smarował tylko jakąś błyszczącą mazią i wkładał, wkładał, wkładał!
- Chryste Panie! – nie wytrzymałam i wrzasnęłam.
- Jestem już tym zmęczona - zwiesiła głowę, a rude loki utworzyły parawan. – Czuję się jak jakiś cholerny, niewyżyty samiec.
- Ale słuchaj, przecież to nie jest koniec świata – zaczęłam nieudolne pocieszanie. – No i Dawid się na pewno cieszy, że ma za żonę taką „żyletę”, o!
- A daj mi spokój z Dawidem – westchnęła ciężko.
- To znaczy co?
- A to, że jedynie Dawid mi się z seksem absolutnie nie kojarzy…







13 komentarzy:

  1. Biedny Dawid, albo raczej biedna Ruda, skoro Dawid przy takim syndromie niedopchania nie ma szans się skojarzyć :))) Musiał sobie nieźle nagrabić, że ją tak do siebie zniechęcił ...

    OdpowiedzUsuń
  2. A bo to wiadomo co się komu z czym skojarzy? Względnie kto się komu i dlaczego z czymś nie kojarzy;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyślij linka Dawidowi i po krzyku :-).

    OdpowiedzUsuń
  4. Link dostałem i oto jestem :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Iw - syndrom niedopchania brzmi poważnie ;)) Przekażę Twoją diagnozę ;)))

    Nivejko - no właśnie nie wiadomo ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ene - coś Ty, nie będę się wcinać ;) Jeszcze ja się Dawidowi skojarzę i dopiero będzie klops ;)

    Loco - miło Cię widzieć ;))

    OdpowiedzUsuń
  7. poproszę maila do Rudej :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Piotr Lalik - no kłopot, kłopot... życie ;)

    Piotrek - rany, jak miło Cię widzieć ;)) a Rudą zapytam... może da! Maila znaczy ;))

    OdpowiedzUsuń
  9. Cześć pozytyw-ko :)
    Zakończenie mnie powaliło ;D
    Buziaki :)**

    OdpowiedzUsuń
  10. Betweenko - samo życie, samo życie ;)))

    OdpowiedzUsuń