Występują: Filip i inni.
Strasznie ciężko jest się wspinac, kiedy matka rozśmiesza....
Następny przystanek :
- Mamo, a tamta małpka to jest dziewczyna, wiesz?
- Tak? Ciekawe po czym poznałeś? Hehe...
- Po cyckach!
- Nie było pytania...
Aktorzy drugoplanowi, nic sobie nie robili z ogromnej publiczności...
Buzi- buzi...
Nie, to nie jest to co pomyśleliście. To tylko ogon jej się zawinął ...:))
Ale i tak najpiękniejsze dziś było niebo. W takich chwilach BARDZO żałuję, że mam zwykłą "cyfrówkę". Zaczynam zbierac na "lustrzankę" ! ;))
Buziaki!
K.
Hehe:)Czy Ty przypadkiem nie poszłaś z Księciem do zoo w celach seksualnego edukowania potomka? No bo wiesz...te zdjęcia by to sugerowały:))serdeczności:)
OdpowiedzUsuńobśmiałam się jak fretka dziękuję :-)
OdpowiedzUsuńTwój Synek jak zwykle wymiata :) Niesamowity jest!
OdpowiedzUsuńA niebo było dziś cudne też za miastem!
Fotoreportaż świetny.
pozdrowienia!
p.s. dzwoniłam, coś masz z telefonem?
Te pawiany to jednak są!
OdpowiedzUsuńA Nemo mnie rozczulił :)
Ja tez nie mam lustrzanki, ale i kompaktem można uchwycić piękno, chmury czaderskie.
Nika- nie, nie ;)) Edukacja seksualna to tak "przy okazji" hehe, ale poszliśmy po prostu oglądać zwierzątka ;))
OdpowiedzUsuńFire.Woman - bardzo się cieszę ;)) buziaki!
Iwuś - bardzo dziękuję ;) w imieniu swoim i tego Wariata ;))
OdpowiedzUsuńAga - no pawiany są bezwstydne ;) ale wyobraź sobie ile innych "szczegółów" mogłabym uchwycić lustrzanką ;)) Trzeba by było chyba zmienić bloga, na 18+ ;))
Oj, jaka pouczająca wycieczka;)
OdpowiedzUsuńEch, dobry aparat to i mnie by się przydał.
Buziak :)
Betweenko :) czekam na miliardy z Totka, jak już wygram - kupię i sobie i Tobie, ok? ;))
OdpowiedzUsuńBuziaki ;**
Nie lubię zoo. W razie W wysyłam Książątko i po kłopocie;)
OdpowiedzUsuńNivejko - ja mam tak z cyrkiem, więc rozumiem ;)
OdpowiedzUsuń